sobota, 4 stycznia 2014

1

Z racji pracy spotykam mnóstwo ludzi. Ludzie ci, im bardziej podlani alkoholem, coraz więcej mówią. Coraz więcej, głośniej i, w ich mniemaniu, mądrzej. Na każdego spływa wtedy poczucie wyjątkowości i oto objawia prawdy, na które ty, towarzyszu na sąsiednim stołku, nigdy byś nie wpadł sam.I nigdy nie przeżyłeś, założę się, podobnych przygód, o których teraz tamten ci opowie, chociaż wcale nie masz ochoty słuchać. Bo oto ty masz lepszy pomysł. Porozmawiajmy o twojej wyjątkowości.
Codziennie widzę, że, bez względu na fizyczną i osobowościową różnorodność, po pijanemu wszyscy ludzie są niemal tacy sami.
Każdy pełnoletni ma prawo się napić. Każdy ma także prawo pierdolić głupoty, póki jeszcze robi to grzecznie i nie za bardzo przeszkadza innym. Taka jest rzeczywistość i nie moja rzecz, by z nią walczyć. Moja moc leży w tym, że mogę ją komentować.
I w swoim własnym miejscu, robić to całkowicie po swojemu.